Sobotni wybuch bomby na jednej z posesji w Wyrach był próbą zamachu. W tej sprawie zatrzymano już pięć osób podejrzanych o skonstruowanie i podłożenie ładunku wybuchowego na tarasie jednorodzinnego domu. Sprawcom grozi do 10 lat więzienia.

Do wybuchu doszło przed godziną 3 rano. Podrzucony w plecaku ładunek eksplodował na tarasie jednorodzinnego domu. W tym czasie w środku przebywała cała rodzina, w tym dwójka dzieci w wieku 4 i 6 lat. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

O wybuchu na terenie tamtejszej posesji pisaliśmy w artykule: Eksplozja ładunku wybuchowego w Wyrach! Ktoś podrzucił bombę w plecaku

W śledztwo zaangażowali się mikołowcy policjanci i kontrterroryści we wsparciu oficerów kryminalnych z Zespołu do Walki z Terrorem Kryminalnym katowickiej komendy wojewódzkiej, a także funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Koordynacja pracy śledczych zaowocowała bardzo szybkim wytropieniem sprawców – nastąpiło to już w niespełna dwie doby po eksplozji.

W sprawie wybuchu zatrzymano czterech mężczyzn i jedną kobietę

W sprawie zatrzymano czterech mężczyzn i kobieta w wieku od 18 do 42 lat, zamieszkujący powiaty gliwicki i rybnicki. W przeszukanych domach znaleziono materiały mogące posłużyć do konstrukcji ładunków wybuchowych, a także niewielkie ilości narkotyków.

Jak wstępnie ustalili śledczy, ładunek wybuchowy skonstruował w piwnicy swojego domu jeden z zatrzymanych mężczyzn. Był on już wcześniej karany za wytwarzanie bez zezwolenia broni i amunicji, kradzieże i groźby. Pozostałe osoby są odpowiedzialne za przewiezienie plecaka z niebezpieczną zawartością na miejsce oraz za podłożenie ładunku wybuchowego na taras domu. Policjanci ustalają powód działania sprawców. Nie wykluczają, że motywem były rozliczenia finansowe – informuje Policja Śląska.

Zatrzymane osoby zostały doprowadzone do prokuratury w Mikołowie, gdzie usłyszały zarzuty sprowadzenia zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób w wyniku zdetonowania materiałów wybuchowych. Konstruktor ładunku odpowie także za nielegalne wytworzenie bomby. Niewykluczone, że w sprawę zaangażowanych jest więcej osób, policja będzie się również starała ustalić motyw.