W miniony weekend odbyły się wybory, które miały na celu wyłonienie szefa Platformy Obywatelskiej. Krajowym strukturom będzie przewodził Donald Tusk, a regionem śląskim będzie zarządzał Wojciech Saługa.
Kto został szefem Platformy Obywatelskiej?
W sobotę, 23 października, W 210 komisjach w całym kraju odbywało się głosowanie członków Platforma Obywatelska na przewodniczącego partii, przewodniczących regionów i przewodniczących struktur powiatowych. O palmę pierwszeństwa, czyli funkcję przewodniczącego PO w regionie śląskim walczył Wojciech Saługa, poseł, a w latach 2014–2018 marszałek województwa śląskiego oraz Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. Wygrał pierwszy z nich, osiągając wynik 67,2 proc. głosów.
- Dziękuję za każdy Wasz głos. Za te setki rozmów i dziesiątki spotkań. Dziękuję Wam za słowa wsparcia, ale i za słowa krytyki, bo wszystkie one tworzą nasz wspólny program na najbliższe lata – napisał Wojciech Saługa tuż po rozstrzygnięciu wyborów.
Poseł, a teraz już przewodniczący PO w regionie śląskim dodał, że to dla niego zaszczyt i zobowiązanie.
- Zapewniam Was, że każdy Wasz talent, każde ręce do pracy, każda otwarta głowa będą wykorzystane do tego, by w 2023 roku wygrywać wybory! Tylko my, członkowie Platforma Obywatelska możemy i musimy to zrobić dla mieszkańców naszego regionu i dla Polski – dodał Saługa.
Zwycięzca podziękował też Arkadiuszowi Chęcińskiemu za rywalizację, wyborczą walkę i pełne emocji polityczne spory. Można odnieść jednak wrażenie, że te spory nie ucichną w ciągu najbliższych miesięcy.
Prezydent Sosnowca wspomina o presji wyborczej
Arkadiusz Chęciński zdobył z kolei 32,8 proc. głosów.
- Dziękuję wszystkim, którzy demokratycznie podeszli do tych wyborów, przyjęli mnie w swoich kołach i dyskutowali o przyszłości Platformy Obywatelskiej. Nie bali się reakcji innych – napisał Arkadiusz Chęciński w mediach społecznościowych.
Wskazał też, że osiągnięty wynik jest dla niego „ogromną odpowiedzialnością i sygnałem na przyszłość”.
- Jestem dumny, że tyle osób postanowiło oddać na mnie głosy, mimo presji jaka była na nich wywierana. Dalej będę działał w imię demokratycznych standardów, bo one stanowią fundament Platformy Obywatelskiej. Mam wrażenie, że nie wszyscy to rozumieją, czego przykładem był m.in. ostatni dzień kampanii. Jako polityk godzę się z porażką, ale nie godzę się z brakiem równych szans – dodał Chęciński.