W sobotę, 22 kwietnia, na Nikiszowcu odbyła się konferencja prasowa Ślonskiej Sztamy, powołanej przy okazji Spisu Powszechnego w 2021 roku. Jej członkowie podpisali nowe porozumienie – zadeklarowali, że wciąż będą walczyć m.in. o uznanie języka śląskiego.
Czarno na białym w spisie powszechnym
Śląscy działacze od dłuższego czasu walczą o uznanie Ślązaków za mniejszość etniczną. Dzięki wynikom spisu powszechnego, zyskali mocny argument – prawie 600 tysięcy osób zadeklarowało śląską narodowość. Postanowili zatem ze zdwojoną siłą walczyć chociażby o uznanie Ślązaków za mniejszość etniczną, a także o dopisanie języka śląskiego do języków regionalnych.
Trzy postulaty
W sobotę, 22 kwietnia, Ślonsko Sztama zwołała konferencję prasową na Nikiszowcu. Łukasz Kohut, Maciej Kopiec i inni działacze „Sztamy” podpisali nowe porozumienie, zawierające 3 postulaty:
- uznanie języka śląskiego językiem regionalnym,
- uznanie śląskiej mniejszości etnicznej,
- wprowadzenie edukacji regionalnej.
To właśnie wyniki spisu powszechnego są ważnym argumentem, aby sprawa Ślązaków i śląskiej została w końcu rozpatrzona przez Sejm. Łukasz Kohut przypomniał, że projekt ustawy dotyczący języka śląskiego złożony przez Monikę Rosę umieszczono w sejmowej "zamrażarce". Maciej Kopiec zapowiedział już, że Lewica zamierza złożyć projekt ustawy o dopisanie Ślązaków do listy mniejszości etnicznej, dzięki czemu automatycznie język śląski zostałby językiem regionalnym.