24 lutego mieszkańcy wielu miejscowości w aglomeracji doświadczyli serii tąpnięć. Mocno zabujało m.in. w Łaziskach Górnych, Mikołowie czy Katowicach.
Piątkowe popołudnie zdecydowanie nie należało do przyjemnych dla mieszkańców kilku miejscowości w aglomeracji. Około 16.30 mieszkańcy Mikołowa, Łazisk Górnych czy południowych części Katowic odczuli dość mocne tąpnięcie, które przerodziło się w serię wstrząsów. Nietypowej aktywności sejsmicznej nie odnotowała jednak Górnośląska Regionalna Sieć Sejsmologiczna. Próżno też szukać wynikach na stronie Europejsko-Śródziemnomorskiego Centrum Sejsmologicznego.
Na Facebooku o wstrząsach informowali m.in. mieszkańcy Mikołowa, Łazisk Górnych i Dolnych, a także Piotrowic, Panewnik, Podlesia czy Kostuchny. To lokalizacje znajdujące się niemal w tym samym pasie terenu, który rozciąga się na kilkanaście kilometrów.
Tąpnięcia w Mikołowie, Łaziskach Górnych i Katowicach
Aktywności sejsmicznej nie odnotowała jednak Górnośląska Regionalna Sieć Sejsmologiczna (ostatni odczyt to 22 lutego na granicy Libiąża i Żarek o magnitudzie 2,7). Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne odnotowało w piątek tylko jeden przypadek poważniejszego wstrząsu na terenie Polski - między Legnicą a Lubinem o magnitudzie 3,3. Europejska baza podaje jednak wyłącznie zdarzenia o magnitudzie na poziomie 3 i większej.
Dość silne wstrząsy pojawiły się już wcześniej – około 2 w nocy w powiecie mikołowskim.