Bliżej Śląska, bliżej Twoich spraw

Sytuacja na Odrze: Wojewoda śląski uspokaja, politycy KO zapowiadają kontrole poselskie

Dodano: , źródło: Śląski Urząd Wojewódzki/Wojciech Saługa (FB)/Gabriela Lenartowicz (FB)/konferencja KO/fot. Platforma Obywatelska Śląskie (FB)

Sytuacja na Odrze kością niezgody w lokalnym samorządzie. Wojewoda zapewnia, że służby monitorują Odrę na śląskim odcinku, a politycy KO zapowiadają serię kontroli poselskich w odpowiedzialnych za zarządzanie kryzysowe i środowisko instytucjach.

Nie milkną echa wokół katastrofy ekologicznej na Odrze. Urząd Wojewódzki przekonuje, że służby wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka na bieżąco monitorują sytuację na śląskim odcinku Odry.

Codziennie pobierane są próby wody pod kątem ustalenia jej obecnego stanu oraz kontrolowane ujęcia wody pitnej. Poborom towarzyszą oględziny wód prowadzone zarówno z ziemi,  jak i przy pomocy dronów. W działania na poziomie regionalnym zaangażowane są m.in.: Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ), Wojewódzki Inspektorat Weterynarii, Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, RZGW w Gliwicach, funkcjonariusze Policji i strażacy – wyjaśnia ŚUW.

Toczy się nierówna walka z dramatycznymi skutkami zatrucia Odry, której efektem jest poważne zaburzenie dużej części ekosystemu drugiej największej rzeki w Polsce. Na śląskim odcinku nie doszło do skażenia, jednak służby podległe Śląskiemu Urzędowi Wojewódzkiemu mają na bieżąco monitorować sytuację na Odrze w regionie.

Wojewoda śląski pozostaje w stałym kontakcie z przedstawicielami rządu i instytucji ds. ochrony środowiska i bierze udział w codziennych posiedzeniach międzyresortowego zespołu ds. zanieczyszczenia Odry z kierownictwem Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jak również resortów infrastruktury i obrony narodowej. Systematycznie odbywają się sztaby kryzysowe pod przewodnictwem wojewody śląskiego, w których uczestniczą wicewojewodowie Jan Chrząszcz i Robert Magdziarz oraz dyrektor generalny Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego Adam Ostalecki. Wszelkie działania podległych służb są wojewodzie na bieżąco raportowane – zapewnia biuro prasowe ŚUW.

Politycy KO zapowiadają poselskie kontrole w sprawie ewentualnych zaniedbań

Zapewnienia Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego nie przekonują jednak polityków Koalicji Obywatelskiej. Posłowie i jeden z senatorów KO podczas piątkowej konferencji 19 sierpnia pod budynkiem ŚUW zapowiedzieli liczne poselskie kontrole w instytucjach podległych wojewodzie, odpowiedzialnych za zarządzenie kryzysowe.

24 dzień katastrofy na Odrze to 24 dzień niekompetencji, nic nierobienia i uśmiechania się do kamer. Dramat rzeki czarno na białym obnażył jak „działa” państwo kolesi, partyjnych nominatów i rodzin działaczy PIS. Minister Ozdoba broniąc odwołanego Głównego Inspektora Ochrony Środowiska powiedział jasno, że umowa koalicyjna jest ważniejsza niż kompetencja urzędnika, domagając się cofnięcia decyzji o jego odwołaniu. Domagamy się prawdy, dlatego kontrolujemy urzędy – zapowiedział w trakcie konferencji Wojciecha Saługa, poseł KO i szef Koalicji na terenie województwa śląskiego.

W spotkaniu z dziennikarzami wzięli udział posłowie KO: Gabriela Lenartowicz, Ewa Kołodziej, Tomasz Olichwer, Monika Rosa, Wojciech Król, Marta Golbik i Tomasz Głogowski, a także senator Beata Małecka-Libera.

Zamiarem posłów jest kontrola w niemal wszystkich lokalnych instytucjach odpowiadających za monitorowanie rzek i zbiorników wodnych w regionie. Mowa nie tylko o Śląskim Urzędzie Wojewódzkim jako odpowiedzialnym za zarządzanie kryzysowe, ale również Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Zdrowia, Wojewódzkim Inspektoracie Weterynarii, Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej, a także WSSE i Państwowej Straży Rybackiej.

Kontrole mają zostać przeprowadzone nie tylko w województwie śląskim, ale także innych przez które przepływa Odra – Opolszczyźnie, Dolnym Śląsku, województwach lubuskim i zachodniopomorskim. W kontrolach ma wziąć udział łącznie 25 posłów KO.

Katastrofa ekologiczna na Odrze ma początek na Śląsku?

Posłanka Gabriela Lenartowicz wspomniała, że katastrofa na Odrze może mieć swoje źródło w województwie śląskim.

Okazuje się, że już między marcem a majem zgłaszano śnięcie ryb na kanale gliwickim i odłowiono 7 ton,  jednak nie potrafiono stwierdzić przyczyn ich umierania. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska poinformowany przez Wody Polskie zbadał próbki wody w kanale ale nie stwierdził odchyleń o standardowych wyników w tym miejscu. W sprawę badania przyczyn obecnej katastrofy na Odrze został zaangażowany dopiero 3 sierpnia, czyli w ósmym dniu od zgłoszenia tragedii. To wstępne ustalenia kontroli poselskiej w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska, która przeprowadziliśmy razem z Wojciechem Saługą. Wiemy już jednak na pewno, że niestety, po zmianie prawa i nadzoru nad gospodarką i ochroną wód wojewódzkie inspekcje nie mają wystarczających kompetencji i narzędzi by systemowo identyfikować zagrożenia i  skutecznie je zwalczać – wyjaśniała, tłumacząc, że WIOŚ ma największe znaczenie w zakresie badań, w tym na obecność toksycznych substancji i ustalenia przyczyn wysokiego zasolenia wody w Odrze.

Ładowanie Rozmowy