Bliżej Śląska, bliżej Twoich spraw

Sosnowiec: Nie żyje ksiądz i diakon. Jeden popełnił samobójstwo, drugi został znaleziony martwy przed Domem Katolickim. Czy sprawy te są powiązane?

Dodano: , źródło: kuria Sosnowiec, prokuratura, RMF, GW

Sosnowiec: Nie żyje ksiądz i diakon. Jeden został znaleziony z ranami kłutymi ciała, drugi rzucił się pod pociąg. Czy śmierci te są ze sobą powiązane?
We wtorek, 7 marca, w Sosnowcu doszło do dwóch tragicznych wydarzeń. Jednego dnia zginęło dwóch duchownych z parafii pw. Wniebowzięcia NMP. To 45-letni ksiądz Robert oraz 26-letni diakon Mateusz.

Zobacz także:

Tragiczna śmierć dwóch duchownych z Sosnowca. Czy ksiądz zabił diakona?

Śmiertelne potrącenie przez pociąg w Sosnowcu. Na torach zginął mężczyzna!​​​​​​

 

Dlaczego zginęli dwaj duchowni z Sosnowca?

7 marca o godz. 10.20 w rejonie stacji PKP pociąg potrącił mężczyznę. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna wszedł przed nadjeżdżający skład. Pieszy nie miał szans. Zginął na miejscu. Jak mówi się nieoficjalnie, prawdopodobnie nie był to nieszczęśliwy wypadek a samobójstwo.

- Śmiertelne potrącenie mężczyzny przez pociąg osobowy. W obrębie stacji PKP Sosnowiec występowały utrudnienia w ruchu pociągów. Ruch na stacji został przywrócony o godz. 13:03 – informowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach.

Czy ksiądz mógł zabić diakona, a następnie popełnić samobójstwo?

Okazuje się, że mężczyzną, który zginął, jest ksiądz jednej z sosnowieckich parafii. Nie na tym koniec. Niedługo później, bo ok. godz. 13.00 przed garażem znajdującym się przy Domu Katolickim przy ulicy Kościelnej w Sosnowcu znaleziono ciało młodego mężczyzny. Jak ustalono, to 26-letni diakon z parafii pw. Wniebowzięcia NMP. Podobnie jak 45-letni ksiądz, także i diakon pełnił posługę w sosnowieckiej parafii od roku. Jak zginął? To wyjaśni sekcja zwłok. 

- Pogrążony w niewypowiedzianym smutku i głębokim żalu informuję, że dnia 7 marca 2023 r. tragicznie zmarli: ks. Robert Sz. i diakon Mateusz B. – czytamy w komunikacie biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka.

Jak dodał biskup, prosi on wiernych „o gorliwą modlitwę o życie wieczne dla nich”.

- Jest zwyczajem w naszej diecezji, że za zmarłego kapłana nasi księża odprawiają Mszę św. Ponadto proszę wszystkich kapłanów, aby również odprawili Mszę św. za zmarłego naszego drogiego diakona i niech to uczynią w najbliższym czasie – dodał biskup Kaszak.

Wyjaśnił też, że Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu ze względu na dobro śledztwa zakazała Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu udzielania jakichkolwiek informacji. W związku z tragicznymi wydarzeniami w Sosnowcu prokuratura prowadzi dwie odrębne sprawy.

Jak powiedział w rozmowie z TVP Katowice prokurator Waldemar Łubniewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, biegli odpowiedzą na pytania, jaka była przyczyna śmierci i jaki to był rodzaj śmierci. Zaznaczył też, że sekcja zwłok, którą zleciła Prokuratura Okręgowa, zostanie przeprowadzona w czwartek 9 marca. 

Czy śmierci te są ze sobą powiązane? 

Prokuratura wskazuje jasno, że na tym etapie śledztwa nie można jeszcze łączyć obu zdarzeń, jednakże jak podaje TVP 3, nieoficjalnie mówi się, iż śmierci te są ze sobą powiązane. Do tej pory ustalono, że na ciele diakona znaleziono 12 ran kłutych. Trop ten wskazuje, że mógł on zostać zamordowany. Czy dokonał tego ksiądz, który następnie popełnił samobójstwo? Jak podała „Gazeta Wyborcza”, mężczyzna w chwili śmierci trzymał nóż.

Jak było naprawdę? To wykaże prowadzone śledztwo. Zlecono już sekcję zwłok. Przebadana zostanie także krew, która znajduje się na nożu. Zgodnie z informacjami, do których dotarli dziennikarze RMF, między mężczyznami miało dojść do konfliktu.

 

Ładowanie Rozmowy