Bliżej Śląska, bliżej Twoich spraw

Nie żyje Jerzy Kuczera. Znany aktor teatralny, filmowy i serialowy zmarł w wieku 71 lat

Dodano: , źródło: ZASP Katowice/Teatr Śląski w Katowicach/Wikipedia/witryna Film Polski/Facebook/fot. ZASP Katowice [FB]

„Z wielkim smutkiem przyjęliśmy dzisiaj wiadomość o odejściu naszego drogiego kolegi i byłego przewodniczącego Oddziału ZASP w Katowicach - Jerzego Kuczery” – poinformował na Facebooku katowicki oddział Związku Artystów Scen Polskich. Aktor zmarł 11 dni przed swoimi 72. urodzinami.

Z wielkim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jerzego Kuczery, aktora naszego teatru, znakomitego wykładowcy, skarbnicy teatralnej wiedzy, naszego mistrza i przyjaciela, prawdziwego Człowieka Teatru. Przez lata pełnił funkcję dyrektora Studium Aktorskiego działającego przy naszym teatrze. Był pedagogiem uwielbianym przez studentów – zajęciom z najmłodszym pokoleniem adeptów aktorstwa oddawał całe swoje serce. Wielokrotnie zasiadał też w komisjach Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego, którego lokalnej odsłony był inicjatorem i organizatorem. Dzielenie się miłością do teatru było największą jego pasją.

Z Teatrem Śląskim był związany od 1977 roku. Zagrał ponad 100 ról dramatycznych i komediowych. W ostatnich sezonach na naszych deskach można było oglądać go w takich spektaklach jak „Wujek.81. Czarna ballada”, „12 krzeseł”, „Ożenek”, „Himalaje”, „Drach” i „Piąta strona świata”. Trudno nam wyobrazić sobie naszą codzienną pracę bez Jerzego, który zawsze dla każdego miał czas. Był skarbnicą teatralnych anegdot i chodzącą encyklopedią – zawsze mogliśmy liczyć na jego merytoryczne wsparcie, ale też na uśmiech, obecność i dobre słowo. Łączymy się w bólu z najbliższymi Jerzego – Rodzinie i Przyjaciołom naszego drogiego artysty składamy najszczersze wyrazy współczucia – poinformował w nocie biograficzno-kondolencyjnej Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach.

W wieku 71 lat zmarł Jerzy Kuczera

Jerzy Kuczera przyszedł na świat 12 kwietnia 1951 roku w Rowniu – dziś dzielnicy Żor. Absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie został w 1974 roku, a w sylwestrową noc debiutował rolą brata Jana w „Romeo i Julii” Williama Szekspira w reż. Grzegorza Mrówczyńskiego na deskach Teatru Płockiego. Z płocką sceną teatralną był związany przez trzy lata, po czym wrócił na Górny Śląsk i w 1977 rokuu zaczął występować na deskach Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach.

Widzowie mogli oglądać go w kilkudziesięciu kreacjach m.in. Alfreda w „Mężu i żonie” Aleksandra Fredry w reż. Henryka Rozena (1976), Orlanda w „Jak wam się podoba” Williama Szekspira w reż. Krzysztofa Pankiewicza (1977), Włodzimierza Karłowicza Rode w „Trzech siostrach” Antona Czechowa w reż. Krzysztofa Rościszewskiego (1977), Jaśka w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego w reż. Michała Pawlickiego (1978), Pantusa w „Odprawie posłów greckich” Jana Kochanowskiego w reż. Marka Kostrzewskiego (1980), Janusza Kotowicza w „Popiele i diamencie” Jerzego Andrzejewskiego (1982) i Wolfganga Amadeusa Mozarta w „Amadeuszu” Petera Shaffera w reż. Jana Maciejowskiego (1984), Hołysza w „Wyzwoleniu” Stanisława Wyspiańskiego w reż. Jana Błeszyńskiego (1987) i Gildensterna w „Hamlecie” Williama Szekspira w reż. Jana Maciejowskiego (1987), a także doktora w „Dziadach” Adama Mickiewicza w reż. Krzysztofa Babickiego (2011) i rybaka, Afrykanina, ludożercę w „Przygodach Sindbada Żeglarza” Bolesława Leśmiana w reż. Jarosława Kiliana (2011).

Aktor zagrał w wielu filmach, w tym w „Paciorkach jednego różańca”, „Na straży swej stać będę” i „Śmierć jak kromka chleba” Kazimierza Kutza, „Grzesznym życiu Franciszka Buły” Janusza Kidawy, „Barbórce” Macieja Pieprzycy (cykl „Święta Polskie”). Mogliśmy oglądać go również w takich serialach jak „Blisko, coraz bliżej” Zbigniewa Chmielewskiego, „Ślad na ziemi”, „Pierwsza miłość” czy „Kryminalni”.

Jerzego Kuczerę angażowano również do spektakli Teatru Telewizji. Pojawił się m.in. w „Warszawiance” Stanisława Wyspiańskiego, „Młynie” Lopego de Vegi, „Uczniu diabła” George’a Bernarda Shawa czy „Prawie głosu” Ewy Bober i w „Kucharkach” Nory Szczepańskiej.

Aktor został odznaczony Krzyżem Zasługi – Srebrnym w 1999 roku i Złotym w 2002 roku, został również laureatem Nagrody „Aktor-Animator Kultury” przyznawanej przez Towarzystwo Kultury Teatralnej w 1994 roku, wyróżnienia na I OKNWPSW za rolę Janusza w spektaklu Hałdy Stanisława Bieniasza w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach (1995), Nagrody im. Leny Starke za rolę Von Kalba w sztuce „Intryga i miłość” w Teatrze Śląskim w Katowicach (2000), a także otrzymał Nagrodę Prezydenta Katowic w dziedzinie kultury w 2002 roku.

Msza żałobna i pogrzeb odbędą się w najbliższą środę, 5 kwietnia o godzinie 11.00 w Kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Zabrzu Rokitnicy przy ul Kardynała Stefana Wyszyńskiego 14.

Wybitnego aktora żegnają jego uczniowie i przyjaciele

Artystę w mediach społecznościowych żegnają adepci Szkoły Aktorskiej Teatru Śląskiego.

Odszedł nasz były dyrektor, wyśmienity pedagog, niezwykle zaangażowany artysta – Jerzy Kuczera. Trudno uwierzyć, że zabraknie Pana z nami. Dziękujemy za Pana życzliwość, każdą cenną naukę, oddanie w rozwój naszej szkoły, za niezliczone anegdoty, które na zawsze zapadną w naszych sercach i za Pana obecność – czytamy.

Kilka wzruszających słów postanowił opublikować na Facebooku m.in. Grzegorz Franki, prezes Związku Górnośląskiego.

I zaś umrzył kōnsek Ślōnska, a ślōnskie niebo robi sie corozki barzij srogie... W wieku 71 lat, zmarł wybitny górnośląski aktor i nauczyciel tego zawodu, dobry człowiek i Ślōnzok do porzōndku, ŚP. Jerzy Kuczera. Zmarły był długoletnim członkiem Związku Górnośląskiego. W roku 1998 znalazł się w gronie założycieli Bractwa Artystycznego ZG, którego został prezesem. Jerzy Kuczera był też m.in. współtwórcą popularnej audycji radiowej "Gościniec Śląski", która najpierw emitowana była przez Radio Top, a następnie przez Radio Piekary. Tworzył ją z ŚP. Luckiem Czernym i Henrykiem Polokiem. Miałem zaszczyt i przyjemność brać udział w ostatnich wydaniach "Gościńca" w roku 2014. Z Panem Jerzym współpracowałem blisko w tym samym roku przy realizacji wystawy inicjującej działalność Domu Śląskiego "Henryk Sławik - bohater na każdy czas". Panie Jerzy, zapamiętam nie tylko Pański wspaniały głos, ale całe dobro, które uczynił Pan dla naszej śląskiej ojczyzny. Rodzinie i Bliskim Zmarłego składam serdeczne wyrazy współczucia – czytamy.

Ładowanie Rozmowy