Nie żyje jeden z dwóch górników ruchu Rydułtowy kopalni ROW, poszukiwanych po wstrząsie, do którego doszło w czwartek rano 11 lipca 2024 r. Ratownicy wciąż poszukują drugiego z pracowników zaginionych na poziomie 1150 m.
Nie żyje górnik odnaleziony w kopalni Rydułtowy
Po ponad dziesięciu godzinach akcji ratownicy dotarli do pierwszego z poszukiwanych. Miejsce, w którym znajdował się pracownik, zlokalizowano na podstawie sygnału z lampy górniczej. Odnaleziony górnik został przetransportowany przez ratowników na powierzchnię, gdzie lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
- Zmarły sztygar zmianowy miał 41 lat i 23 lata stażu pracy w górnictwie, w kopalni Rydułtowy pracował od 16 lat - czytamy na stronie PGG.
Trwają poszukiwania drugiego z górników. Akcja przebiega w bardzo trudnych warunkach ze względu na najwyższy stopień zagrożenia metanowego oraz odnotowany wzrost zagrożenia sejsmicznego. Po tymczasowej przerwie, którą zarządzono w sztabie akcji w trosce o bezpieczeństwo ratowników, poszukiwania zostaną wznowione.
Wstrząs w kopalni KWK Rydułtowy
W czwartek po godzinie 08.00 w kopalni KWK Rydułtowy w województwie śląskim doszło do wysokoenergetycznego wstrząsu, który miał miejsce na głębokości 1200 metrów pod ziemią. Siła wstrząsu była na tyle duża, że była odczuwalna także na powierzchni.
W rejonie wstrząsu na rannej zmianie remontowej pracowało 78 górników – zajmowali się konserwacją maszyn i urządzeń. Część pracowników ewakuowano na powierzchnię szybem w ruchu Rydułtowy, a część w sąsiednim ruchu Marcel w Radlinie. Wyrobiska nie uległy całkowitemu zniszczeniu, mogło dojść do ich deformacji, lecz zachowany został przepływ powietrza.
Akcja prowadzona była z dwóch kierunków (doprowadzenia i odprowadzenia powietrza), przebiega w bardzo trudnych warunkach górniczych z powodu skojarzonych zagrożeń – w rejonie występuje najwyższy IV poziom zagrożenia metanoweno oraz zagrożenia tąpaniowe – sejsmiczne. Pod ziemią pracowało 11 zastępów z kopalń PGG S.A. oraz z Okręgowej Stacji RG w Wodzisławiu Śląskim i z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.
Do pomocy medycznej po wstrząsie skierowano do Rydułtów z wielu miejscowości Śląska (a także małopolskiego Chrzanowa) 20 zespołów pogotowia ratunkowego i trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (z Krakowa, Katowic i Opola). Lekarze przebadali i zaopatrzyli na powierzchni ewakuowanych, wszyscy byli przytomni. 17 osób postanowiono przewieźć w stabilnym stanie do szpitali w Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku, Bielsku-Białej, Mikołowie i Kędzierzynie-Koźlu. Część poszkodowanych po przebadaniu wypisywana jest ze szpitali do domów. Górnik, którego stan był najcięższy, jest stabilny, jego stan nie zagraża życiu.
Górnikom i rodzinom oczekującym pod kopalnią udzielono także wsparcia psychologicznego, które zapewnili m.in. specjaliści CSRG. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Wodzisławiu Śląskim uruchomiło dodatkową pomoc psychologiczną dla wszystkich osób dotkniętych skutkami wstrząsu w kopalni Rydułtowy.