W końcu! „Fale Dunaju” jak nazywany bywa przez niektórych kierowców odcinek autostrady A1 Pyrzowice - Piekary Śląskie znikną. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiedziała, że poprawi nawierzchnię drogi, a prace rozpoczną się w poniedziałek 3 lipca.
GDDKiA poinformowała, że 3 lipca rozpoczęte zostaną prace zmierzające do redukcji największych nierówności jezdni autostrady. Będą prowadzone w ośmiu miejscach i obejmą około 1200 m kw nawierzchni.
- To doraźne działania przed docelowym i kompleksowym remontem tego odcinka A1. Prace będą polegały na sfrezowaniu nawierzchni jezdni w miejscach największego jej wypiętrzenia i ułożenia nowej. Przy sprzyjających warunkach pogodowych zakończymy w połowie lipca 2023 roku – czytamy w komunikacie GDDKiA.
Prace będą się wiązały z pewnymi utrudnieniami dla kierowców. W czasie remontu oraz wykonywania badań geotechnicznych, na remontowanym odcinku jezdnia będzie zawężana jezdnia do jednego pasa ruchu. Co więcej, na całym odcinku wprowadzono ograniczenie prędkości do 80 km/h.
Ta kosmetyczna poprawa to preludium do większych zmian. Na te jednak musimy jeszcze poczekać. Zanim nastąpią, konieczne jest wykonanie ekspertyzy (zajmuje się tym TRAKT z Katowic), a wcześniej - badań geotechnicznych. Szacuje się, że te powinno zostać zakończone do końca lipca. Trwa też analiza wyników monitoringu kanalizacji deszczowej oraz diagnostyki nawierzchni i inwentaryzacji wysokościowej. W efekcie powstanie kompleksowy program naprawczy dla odcinka Pyrzowice - Piekary Śląskie oraz dokumentacja projektowa dla naprawy autostrady A1.
Zakończenie prac projektowych powinno nastąpić w styczniu 2024 roku, a rozstrzygnięcie przetargu nastąpi prawdopodobnie w pierwszej połowie 2025 roku.