Szukasz pracy, ale na każdej stronie widzisz wymagania: minimum rok doświadczenia, minimum 2 lata w branży... Znasz to, prawda? I pewnie masz wtedy ochotę zamknąć laptopa i rzucić to wszystko w cholerę. Ale spokojnie – da się znaleźć pracę nawet wtedy, kiedy nie masz jeszcze imponującego CV. Kluczem jest sprytne podejście i świadomość, gdzie i jak szukać.
Poniżej rozpisujemy dla Ciebie 5 kroków, które naprawdę mają sens i pomogą Ci ruszyć z miejsca. Nie będzie tu pustych frazesów o «pozytywnym nastawieniu». Będzie konkret.
1. Wybierz branżę, w której doświadczenie nie jest kluczowe
Nie każda praca wymaga wieloletniego stażu czy pięciu kursów z certyfikatami. Serio, są branże, w których liczy się bardziej Twoja motywacja, ogarnięcie i chęć nauki. I co ważne – dają one możliwości rozwoju. Na przykład praca zdalna w obszarze obsługi klienta, sprzedaży, marketingu online czy copywritingu.
Jeśli właśnie rozważasz takie kierunki albo po prostu chcesz zobaczyć konkretne oferty, koniecznie sprawdź oferty pracy przez Internet na Jooble to link do aktualnych ogłoszeń, które możesz przejrzeć bez tracenia czasu na przeklikiwanie dziesiątek stron. Znajdziesz tam opcje, które naprawdę są dostępne dla osób bez doświadczenia.
2. Zbuduj swoje pierwsze mini-portfolio – nawet jeśli nikt Ci za to nie zapłacił
Wiem, że «portfolio» brzmi poważnie. Ale chodzi o bardzo prostą rzecz – musisz mieć coś, co pokażesz rekruterowi. Jeśli chcesz iść w pisanie – stwórz kilka przykładowych tekstów. Interesuje Cię grafika? Zrób parę projektów dla wymyślonego klienta. Znasz podstawy social mediów? Rozkręć mały profil tematyczny. Dodaj też do portfolio linki do własnych projektów, nawet jeśli to małe rzeczy – blog, strona internetowa, fanpage czy krótka kampania reklamowa. Pokaż, że umiesz myśleć praktycznie i potrafisz wcielić swoje pomysły w życie. Nie czekaj, aż ktoś da Ci pierwszą robotę i pozwoli zdobyć doświadczenie – stwórz je sobie sam. To naprawdę robi wrażenie, bo pokazuje, że potrafisz działać, a nie tylko gadać.
3. Ogarnij swoje CV i profil w sieci
Tu musisz się trochę przyłożyć. Twoje CV nie może wyglądać jak gotowy szablon ściągnięty z pierwszego lepszego generatora. Zadbaj o przejrzystość, dodaj to swoje mini-portfolio i skup się na umiejętnościach, a nie na rubrykach z «doświadczeniem», których na razie nie masz.
Do tego social media. LinkedIn nie gryzie – zrób tam porządny profil, dołącz do grup związanych z branżą, która Cię interesuje i pokaż, że chcesz się rozwijać. Nawet jedno dobre zdjęcie profilowe potrafi zmienić odbiór Twojej osoby.
4. Naucz się szukać i aplikować mądrze
Czasem mam wrażenie, że szukanie pracy to osobna praca na pełen etat. I tak trochę jest – ale da się to zrobić z głową.
Poniżej masz listę rzeczy, które warto ogarnąć, żeby nie marnować czasu i nerwów:
- Zamiast na oślep wysyłać CV wszędzie, skup się na ogłoszeniach, które rzeczywiście są dla osób na start.
- Korzystaj z filtrów w serwisach z ofertami pracy – serio, one są tam po coś.
- Sprawdzaj, czy firma rzeczywiście istnieje i ma dobrą opinię w sieci – szkoda Twojego czasu na podejrzane oferty.
- Aplikując, pisz krótkie i konkretne wiadomości – nikt nie ma czasu czytać epopei.
- Śledź serwisy typu Jooble, bo często pojawiają się tam świeże oferty, które szybko znikają.
Jeśli nauczysz się aplikować z głową, zobaczysz, że odpowiedzi przychodzą szybciej, niż myślisz.
5. Zbieraj doświadczenie na wszelkie możliwe sposoby
Nie zawsze pierwsza praca będzie tą wymarzoną. I nie zawsze musi być od razu na pełen etat. Ale każda godzina spędzona na realnej pracy – nawet jako freelancer, nawet przy pojedynczym zleceniu – buduje Twoje doświadczenie.
Warto rozważyć staże, wolontariaty, krótkie projekty. Wiem, że często są słabo płatne albo wcale, ale jeśli wybierzesz mądrze, mogą Ci otworzyć drzwi do większych rzeczy.
Nie ignoruj też zleceń przez platformy internetowe – Jooble to dobre miejsce, żeby takie znaleźć. Drugi raz o nich wspominam, bo naprawdę warto tam zerknąć regularnie – wiele firm wrzuca tam ogłoszenia, które ciężko znaleźć gdzie indziej.
Podsumowanie
Może najważniejsza rada na koniec? Nie licz na to, że znajdziesz pracę po jednym kliknięciu. To trochę jak z siłownią – pierwsze treningi bolą, ale później widać efekty. Pamiętaj, że brak doświadczenia to nie wyrok. To stan przejściowy. A dobre miejsca pracy rozumieją, że każdy kiedyś zaczynał. Twoje zadanie to się wyróżnić, pokazać, że jesteś ogarnięty i gotowy się uczyć.
Jeśli podejdziesz do tego z głową, będziesz zdziwiony, jak szybko się coś znajdzie. A potem to już leci – pierwsze zlecenia, pierwsze kontakty, kolejne oferty. I kto wie, może za kilka miesięcy to Ty będziesz komuś polecać Jooble jako miejsce, które pomogło Ci wystartować. To ostatnie wspomnienie o nich – zasłużone, bo serio warto. Powodzenia!