A gdyby tak... Śląsk w Zagłębiu! Czas najwyższy, by spojrzeć na trwające od dekad antagonizmy, dzielące mieszkańców i mieszkanki obu stron Brynicy, z przymrużeniem oka.
Po raz pierwszy w historii zespoły aktorskie Teatru Zagłębia i Teatru Śląskiego łączą siły we wspólnym spektaklu – na scenie tego pierwszego, w reżyserii dyrektora tego drugiego. Czy może wyjść z tego coś innego niż GZM (Górnośląsko-Zagłębiowski Miszmasz)? Przekonajmy się raz na zawsze!
Nad Polskę nadciągają ciemne chmury. A właściwie nad Warszawę… Ale czy jest jeszcze Polska, skoro nie ma władzy centralnej? Skoro nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie, w osieroconym kraju podnoszą głowy kolejne grupy dążące do uznania swojej autonomii. Jak zwykle nikt nie spodziewa się, że wielka polityka zawita również do mieszkań zwyczajnych ludzi. Na przykład Pyjtra i Reginy Hajoków z Ostropy, którzy razem ze Zbyszkiem – sąsiadem rodem z Sosnowca – będą musieli zmierzyć się z wyznawcami Burzy, Ślązakowcami, Wielkozagłębianami, nastoletnim buntem Małgorzaty (nie Gryjtki!), historyjkami ostatniego żyjącego śląskiego powstańca, prezentami od wujka z zagranicy i…
Gościnny spektakl Teatru Zagłębia, ale bardzo nam bliski, bowiem w spektaklu grają m.in.: Barbara Lubos, Dariusz Chojnacki, Wiesław Sławik a przedstawienie reżyserował Robert Talarczyk do tekstu Zbigniewa Rokity.
Godz. 16:30 i 19:00.
Teatr Śląski, Katowice, ul. Rynek 10.