26 marca o godzinie 17:03 doszło do wstrząsu o sile 2x10 do 6 J w kopalni Bobrek w Bytomiu. W rejonie zagrożenia znajdowało się 9 górników. Niestety jednego z nich nie udało się uratować.
Śmiertelny wstrząs w KWK Bobrek
Akcja ratunkowa z udziałem ratowników górniczych trwała przez całą noc. Z 9 górników, którzy znajdowali się w chodniku objętym wstrząsem, 5 trafiło do szpitali, a 3 jest już w swoich domach. Jeden z górników niestety zmarł – to 36-letni bytomianin, który osierocił dwoje dzieci.
Jak informuje Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia, ustaleniem okoliczności i przyczyn wypadku zajmuje się Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach, Państwowa Inspekcja Pracy, Prokuratura oraz powołany przez kopalnię zespół powypadkowy.
- Rodzinie, Bliskim zmarłego górnika oraz całej Górniczej Braci składam najszczersze wyrazy współczucia – przekazuje prezydent miasta.