14 maja, w okolicach 3:30 w nocy w kopalni Wesoła w Mysłowicach doszło do tąpnięcia. Udało się ewakuować większość górników. Wczoraj odnaleziono ciała dwóch górników. Dzisiaj rano Polsat dotarł do informacji, że ostatni poszukiwany górnik również nie żyje.
Wstrząs w kopalni w Mysłowicach. Nie żyje ostatni poszukiwany górnik
Do wstrząsu doszło we wtorek 14 maja, 665 metrów pod ziemią. Pracowało tam wówczas 15 górników. 11 z nich ewakuowano. Rozpoczęła się akcja ratunkowa, czterech zaginionych pracowników. Jednego górnika odnaleziono przed godz. 8:00 i przetransportowano go na powierzchnię. Został przewieziony do szpitala. Po godz. 10:30 Polska Grupa Górnicza podała, że natrafiono na ciała dwóch górników. Wciąż nieznany był los ostatniego poszukiwanego górnika. Poszukiwało go sześć ekip ratowniczych. Dzisiaj rano Polsat dotarł do informacji, że ostatni poszukiwany górnik również nie żyje.
Informację tę potwierdziła Aleksandra Siembiga, rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej.
- Górnik został odnaleziony nad ranem. O godz. 7:20 lekarz stwierdził zgon. To byli doświadczeni górnicy. Takich rzeczy nie da się przewidzieć, to był samoistny wstrząs - przekazała w Polsat News.
Przyczyny zdarzenia mają być wyjaśniane.
Niestety to kolejny groźny wstrząs w kopalni Wesoła. Nie tak dawno, 17 kwietnia, doszło tam do wstrząsu, w wyniku którego jeden górnik poniósł śmierć, a ośmiu zostało rannych.