Bliżej Śląska, bliżej Twoich spraw

Sezon grzewczy w pełni. Coraz wyższe zanieczyszczenie powietrza

Dodano:

Jesienne, chłodne wieczory wymusiły rozpoczęcie sezonu grzewczego. Przez kryzys energetyczny, wiele osób pali w piecu surowcami, które nigdy nie powinny do niego trafić. Efekt? Rosnące zanieczyszczenie powietrza. 

Rośnie zanieczyszczenie powietrza

Chłodne wieczory oznaczają jedno – rozpoczęcie sezonu grzewczego. Przez drożejący węgiel lub jego całkowity brak, wiele osób decyduje się na palenie w piecu na różne inne sposoby. Palenie surowców, których zwyczajowo nie używa się do ogrzewania domów, sprawia, że rośnie poziom zanieczyszczenia powietrza. Według prognoz tegoroczny poziom zanieczyszczenia powietrza w sezonie grzewczym może być rekordowy.

Są pierwsze oznaki

Mamy za sobą już pierwsze przekroczenia norm. Rekord padł we wtorek w Myszkowie – wskaźnik PM 2,5 został przekroczony o 400 procent. Nieznacznie wyższe wskaźniki odnotowano także w większych miastach metropolii, takich jak Gliwice czy Mysłowice. W całym województwie wskaźniki sięgały 100 procent – wszystko przez przyzwolenie rządu na palenie wszelkimi dostępnymi surowcami w piecach. Z ust Jarosława Kaczyńskiego padły słowa: "będzie można palić wszystkim, poza szkodliwymi rzeczami, bo Polska musi być ogrzana" - na mapie zanieczyszczeń widać już pierwsze tego skutki. Według przewidywań, to jest dopiero początek potężnej fali zanieczyszczenia. Kolorem czerwonym na mapie zanieczyszczeń będzie oznaczone województwo śląskie, ale również być może cały kraj. 

Ładowanie Rozmowy