Ratownicy dotarli do czterech górników uwięzionych pod ziemią w kopalni Zofiówka. Musieli jednak wycofać się z uwagi na brak tlenu.
Ratownicy dotarli do czterech górników
Jastrzębska Spółka Węglowa informuje, że ratownicy dotarli do czterech z dziesięciu poszukiwanych górników, z którymi utracono kontakt po nocnym wstrząsie. Ratownicy musieli się wycofać z tego miejsca, bo kończył im się tlen w butlach. Według informacji ratowników odnalezieni górnicy nie dają oznak życia.
Wstrząs w kopalni Zofiówka
Przypomnijmy, że w sobotę ok. godz. 3.40 w kopalni Zofiówka doszło do tąpnięcia. W tym czasie pod ziemią było 52 górników. 42 wyszło o własnych siłach, a 10 jest poszukiwanych. Wstrząsowi towarzyszył wypływ metanu, nie doszło jednak do zapalenia ani wybuchu tego gazu.
- Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby do górników dotrzeć. (...) Cały czas mamy nadzieję, że ratownicy idą po swoich żywych kolegów - podkreślał w sobotnie popołudnie premier Mateusz Morawiecki, który przyjechał do kopalni Zofiówka.
W akcji bierze udział 12 zastępów ratowników, które się zmieniają i przemierzając metr po metrze wyrobisko, zmierzają do miejsca, gdzie powinni być górnicy. Z poszukiwanymi nie ma kontaktu.