Bliżej Śląska, bliżej Twoich spraw

Pszczyna: W katastrofie śmigłowca zginęły dwie osoby, w tym milioner Karol Kania

Dodano: , źródło: WCZK w Katowicach

W nocy z poniedziałku 22 lutego na wtorek 23 lutego, w okolicy Pszczyny doszło do katastrofy lotniczej. W jej wyniku zginęły dwie osoby. Jak podał "Dziennik Zachodni", ofiary to 80-letni Karol Kania, milioner z Pszczyny oraz jego 50-letni pilot.


Do zdarzenia doszło zaledwie 300 metrów od lądowiska, na podmokłym terenie. Jak informuje Wojewódzkie Centrum zarządzania Kryzysowego w Katowicach, służby odebrały zgłoszenie, że maszyna rozbiła się w okolicy leśnej, przy ul. Polne Domy w Pszczynie. Panowała wówczas gęsta mgła, która towarzyszy nam do teraz. To może być jedna z prawdopodobnych przyczyn wypadku. Jak wskazują służby uczestniczące w akcji ratunkowej, panujące warunki były niezwykle trudne. 

Na pokładzie śmigłowca znajdowały się cztery osoby. Po wypadku dwie z nich opuściły helikopter o własnych siłach, a dwie pozostałe zostały zakleszczone w kabinie i zginęły na miejscu w tragicznym wypadku, kiedy maszyna nagle runęła na ziemię. Osoby, które przeżyły, zostały ranne i przetransportowano je do szpitala. Nie było to proste, bowiem do katastrofy doszło w trudno dostępnym dla samochodów miejscu.

Na miejsce katastrofy przybył przedstawiciel Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych, która zajmie się wyjaśnianiem przyczyn zdarzenia.

Ładowanie Rozmowy