Bliżej Śląska, bliżej Twoich spraw

Prezydent Sosnowca otrzymał list z porażającymi groźbami! „Porąbię cię na kawałki”

Dodano: , źródło: Arkadiusz Chęciński [FB]/KMP Sosnowiec/własne

List o przerażającej treści trafił do Urzędu Miasta w Sosnowcu. Autor komunikatu skierował do Arkadiusza Chęcińskiego groźby mogące budzić słuszne obawy o życie prezydenta. Anonim znalazł się w sieci.

Szef społecznego ruchu Tak! dla Polski zdecydował się podzielić porażającą treścią listu, który wpłynął do sosnowieckiego ratusza, a jego adresatem jest włodarz miasta. Zdjęcie wiadomości trafiło na jego profil na Facebooku w piątek 14 lipca 2023 r.

Prezydencka ku*** zostaniesz zamordowany. Zostanie wykonany, na tobie wyrok śmierci. Wyjmę ci oczy i zrobię sobie z nich wisiorek. Porąbię cię na kawałki, a twoje organy zjedzą psy. Ale zanim dokonam na tobie egzekucji oskalpuje cię i będę się nad tobą znęcać ty prezydencka ku*** niedługo będziesz zamordowana – możemy przeczytać w liście do prezydenta Sosnowca.

Choć sam prezydent przyjął anonim z zaskakującym spokojem, komentując go krótkim „a mówią, że ludzie przestali listy pisać, ale chyba tylko miłosne” to komentujący post na Facebooku internauci wprost zasugerowali samorządowcowi, aby na wszelki wypadek zgłosił zdarzenie policji.

Jak poinformowała nas mł.asp. Katarzyna Cypel-Dąbrowska, rzeczniczka sosnowieckiej policji zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło w piątek 14 lipca 2023 r., a tożsamość autora listu jest na etapie ustalania. Policja wszczęła postępowanie, a sprawcy grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (na mocy art. 190 Kodeksu karnego).

Internauci zbulwersowani groźbami karalnymi wobec prezydenta Sosnowca

Czym można tłumaczyć zachowanie takiego szaleńca? Prezydenta miasta się szanuje i ocenia po działaniach, a nie zastrasza... Ciekawa socjologiczna przyczyna bytu tego pana od listu, może dostał palę z matematyki i tak mu siadło na łeb – zastanawia się jeden z komentujących.

Jakiś sfrustrowany osobnik który ma widać nierówno tu i ówdzie. Takich widać nie brakuje – czytamy.

Nieważne kto to był, ważne jest aby zwrócić uwagę, by tacy ludzie byli brani na poważnie i sukcesywnie łapani, ponieważ zastraszanie, zniesławienie, groźby są karalne. Nawet jeśli to jakiś zakompleksiony, chory człowiek to nie jest to nic śmiesznego. Nie ma nikt pewności, czy osoba która pofatygowała się, aby donieść ten liścik do urzędu, była osobą która go napisała. Dodatkowo, ludzie którzy posuwają się do takich rzeczy często myślą, że są nieuchwytni i są bezkarni a ich groźby czy pomówienia nie będą brane na poważnie. Otóż, kodeks karny o ile trafi się na poprawnych funkcjonariuszy pozwala na ograniczenie wolności, myślę że ze względu na 'powagę sytuacji' oraz groźby kierowane do włodarza miasta, sprawa dość szybko znajdzie finał – tłumaczy internautka.

Wiele osób w komentarzach przypomniało ku przestrodze historię prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. W naszym regionie również odnotowano przypadki podobnego zastraszania – w trakcie pandemii groźby otrzymał burmistrz Mikołowa, Stanisław Piechula. Samorządowcowi grożono śmiercią, a powodem była promocja szczepień przeciw COVID-19.

No cóż są ludzie, którzy kipią nienawiścią za własne nieudane życie. Nigdy nie zrobili nic dla siebie, a później zazdroszczą każdemu nawet najmniejszych sukcesów. Chociaż spotkałam się też z osobami, które jak tylko otworzą oczy myślą jak uprzykrzyć innym życie . To chyba choroba cywilizacji "rak zazdrości", szkoda, że nie do uleczenia. Do tego dochodzi brak wiedzy i głupota o karach za groźby. Współczuję głupoty nadawcy tego listu. Prawdopodobnie zmarnował sobie życie i będzie musiał odpowiedzieć przed sądem – czytamy.

Proszę uważać i mieć oczy dookoła głowy. Pozdrawiam i życzę, aby adresata szybko odnaleźli i podjęli odpowiednie czynności – z troską komentuje inna osoba.

Arkadiusz Chęciński zachęca do walki z „hejtem i nienawiścią” w sieci

Prezydent Sosnowca postanowił odnieść się do sprawy w osobnym poście w trakcie weekendu. Wyjaśnia, że to, co obserwuje od kilku lat w publicznym dyskursie jest przerażające i staje się wysoce niebezpieczne.

Hejt, nienawiść, szczucie - to dzisiaj norma, a granice wytyczone jeszcze kilka lat temu, wtedy wydawałyby się nieprzekraczalne, dzisiaj są daleko z tyłu. Ba. W zasadzie to ich już nie widać – zauważa Arkadiusz Chęciński.

Prezydent Sosnowca wyjaśnia przy tym, że różnorodność jest podstawą funkcjonowania zdrowego społeczeństwa i nie ma w tym nic dziwnego, że różnimy się od siebie w większości spraw, jednak najistotniejszy jest szacunek wobec innych.

Facebook. Takiego szamba, nie - nie boję się użyć tego słowa i nie jest ono na wyrost, nie ma nigdzie indziej w sieci. Wyzwiska, pomówienia, obelgi. Oskarżenia o korupcję, kolesiostwo, ustawianie przetargów to pikuś. Inwektywy wobec mnie, mojej rodziny, ale przede wszystkim urzędników. Zaledwie kilka dni temu czytałem, że Pan, który dostał nowe mieszkanie komunalne, wyzywa urzędników od frajerów. Bo rzekomo nie wykosiliśmy trawy, żeby zaoszczędzić i podwyższyć moim współpracownikom pensje. Poziom absurdu sięga zenitu...

Gdy to widzę, głównie na Facebooku, mam ochotę po prostu usunąć konto. Ale tego nie zrobię. To oznaczałoby ich zwycięstwo! A wiem, że ludzi dobrej woli jest więcej. Oni jednak czasami są zakrzyczeni przez tych, którzy wiedzą wszystko i na każdy temat. Zaznaczam, że krytyka, dyskusja są uzasadnione i nawet pożądane, ale bez hejtu i nienawiści. Dzisiaj wszechobecnych – przekonuje Chęciński.

Prezydent, chcąc zakończyć swój wywód w pozytywny sposób zachęca do walki z nienawiścią w Internecie, bo „hejt nie może zawładnąć naszym życiem”.

Sosnowiec zawsze był i będzie wielokulturowy, wielowyznaniowy. Nie bójmy się tego, czego nie znamy i nie rozumiemy. Każdy z nas ma inne poglądy, mamy różne wyznania, przekonania, wśród nas są ludzie o odmiennej orientacji seksualnej, mówiący innymi językami czy mający inny kolor skóry. I to jest piękne. Szacunek ponad wszystko! – tłumaczy prezydent Sosnowca.

Ładowanie Rozmowy