Bliżej Śląska, bliżej Twoich spraw

Podpaliła kamienicę, w której byli mieszkańcy. Żałowała, że nikomu nic się nie stało...

Dodano: , źródło: KMP Chorzów

Odważne i zdecydowane działanie chorzowskich policjantów pozwoliło uniknąć tragedii. Mundurowi ewakuowali z płonącej kamienicy 20 osób. Okazało się, że budynek podpaliła 23-latka. Kobieta trafiła do aresztu, grozi jej 10 lat więzienia.

Pożar w jednej z chorzowskich kamienic

W miniony wtorek patrol z chorzowskiej "jedynki" został skierowany do awanturującej się kobiety. Po przyjeździe na miejsce policjanci zastali zupełnie coś innego. Z okien jednego z mieszkań wydobywał się gęsty dym. 

- Bez chwili wahania mł. asp. Wiesław Panek oraz st. sierż. Daniel Ochmann wbiegli do kamienicy, aby sprawdzić, co się dzieje. Okazało się, że dwa mieszkania zajęte są ogniem i istnieje zagrożenie wybuchu, znajdującej się tam butli z gazem. Policjanci poprosili o pilne wsparcie straży pożarnej i natychmiast rozpoczęli ewakuację mieszkańców - czytamy na stronie KMP Chorzów.

Jeszcze przed przyjazdem PSP mundurowi ewakuowali z kamienicy 20 osób. Wśród nich znajdowało się aż 8 dzieci w różnym wieku. Najmłodsze z nich wynieśli na rękach. Po przybyciu strażaków policjanci wrócili do budynku, aby wspólnie z nimi ewakuować z jednego z mieszkań dwa duże psy. Dzięki odważnej i szybkiej reakcji mundurowych nikomu nic się nie stało.

Celowe podpalenie. 23-latka żałuje, że "nikomu nic się nie stało"

W trakcie akcji gaśniczej na miejscu pojawiła się kobieta, której dotyczyło zgłoszenie. 23-letnia mieszkanka kamienicy powiedziała policjantom, że celowo podpaliła mieszkania i żałuje, że nikomu nic się nie stało. 

Mundurowi zatrzymali kobietę. Wczoraj sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla kobiety. Za sprowadzenie zagrożenia zdrowia i życia wielu osób grozi jej do 10 lat więzienia.

Ładowanie Rozmowy