Mała Hania, mieszkanka Piekar Śląskich, nie widzi od urodzenia przez mutację genu CEP290. Aby móc dobrze się rozwijać, musi być pod stałą opieką specjalistów. Rodzice dziewczynki proszą o pomoc w opłaceniu pomocy lekarskiej i specjalistycznego sprzętu.

Niewidoma od urodzenia

Zaledwie 2-letnia Hania nie widzi już od chwili narodzin. Po długiej diagnostyce, lekarzom udało się ustalić przyczynę – jest nią mutacja genu CEP 290, prowadząca do wrodzonej ślepoty Lebera. To rzadka, genetyczna choroba, odbierająca dzieciom wzrok już od urodzenia. 

–    Brak wzroku odbiera jej ponad 90% bodźców, które są tak ważne dla rozwoju każdego dziecka. Musi uczyć się życia poprzez dotyk, dźwięk i zapachy. Każdy dzień to dla niej wyzwanie – a dla nas codzienna walka, by ten świat był dla niej choć trochę bardziej dostępny, bezpieczny i zrozumiały – wyjaśniają rodzice Hani.

Dziewczynka jest bardzo wrażliwa sensorycznie – dźwięki, bodźce czy zapachy, których my na co dzień nawet nie dostrzegamy, dla Hani mogą być bardzo przytłaczające i wyprowadzają ją z równowagi. Hania wymaga stałej opieki ortoptysty, oligofrenopedagoga i okulistów. Musi być także poddawana intensywnej rehabilitacji i terapii sensorycznej.

Lepsze życie dla Hani

Rodzice pragną, aby Hania mogła żyć pełnią życia mimo utraty wzroku. Aby to osiągnąć, chcą zapewnić córce wszystko, czego potrzebuje: indywidualną terapię, specjalistyczny sprzęt, pomoc psychologów i terapeutów, a także opiekę lekarską. Wszystko to wiąże się ze znacznymi kosztami, dlatego na rzecz małej Hani powstała zbiórka.

–    Każda złotówka ma znaczenie. Każda wpłata to krok w stronę lepszego świata dla naszej córki. Prosimy, pomóżcie nam dać Hani szansę na godne i szczęśliwe życie – mimo ciemności. Z całego serca dziękujemy za każdą formę wsparcia – wpłatę, udostępnienie, dobre słowo. Wasza pomoc daje nam siłę – mówią rodzice Hani.

Aby pomóc Hani, wystarczy kliknąć poniższy baner i wpłacić dowolną kwotę!