Bliżej Śląska, bliżej Twoich spraw

Pożar w tyskiej Przystani Ocalenie. Spłonęły zapasy jedzenia dla zwierząt

Dodano: , źródło: FB Przystań Ocalenie

Właściciele Przystani Ocalenie przeżywają trudne chwile. W nocy z 10 na 11 listopada w schronieniu dla zwierzaków wybuchł pożar, który strawił słomę i siano – pożywienie dla podopiecznych Przystani.

Dramat Przystani Ocalenie

O pożarze Przystani jej właściciele poinformowali nad ranem 11 listopada poprzez media społecznościowe. Opublikowali nagranie, na którym widać, jak płoną zapasy słomy i siana. Właściciele podejrzewają, że powodem wybuchu pożaru jest podpalenie.

- Spłonęła słoma, siano, całe zapasy, które nie były jeszcze zapłacone. Zostaliśmy bez grama siana i słomy - spłonęło wszystko! Nie ma nic! Nasze zwierzęta nie mają co jeść. W obecnej sytuacji, kiedy i tak walczyliśmy o przetrwanie to może być nasz koniec – czytamy w poście Przystani.

Pomoc potrzebna od zaraz!

Właściciele Przystani Ocalenie błagają o pomoc – mają na utrzymaniu zwierzęta, które trzeba nakarmić, a całe zapasy słomy i siana strawił pożar. 

- Apeluje do Was przyjaciele o pomoc, błagam, bez Was nie będziemy w stanie nakarmić naszych zwierząt. Dla koni kóz baranów osłów nie mamy nic! Błagamy Was o jakąkolwiek pomoc, o jeden balot, kostkę siana i słomy.

Siano i słomę można przywozić bezpośrednio do Przystani Ocalenie. Jeżeli nie posiadacie siana, możecie wesprzeć Przystań wpłacając symboliczną kwotę na specjalnie założoną zbiórkę – wystarczy kliknąć poniższy baner!

Ładowanie Rozmowy