Mieszkańcy jednego z domów jednorodzinnych przy ulicy Tadeusza Kościuszki w Bytomiu mieli sporo szczęścia w nieszczęściu. W czwartek, 16 marca, w piwnicy wybuchł pożar. Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 7 rano. W wyniku pożaru nikt nie został ranny.
Pożar wybuchł o poranku
Jak informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu, zgłoszenie o pożarze zostało przyjęte 16 marca o godzinie 06:57. Informowano o pożarze w piwnicy domu jednorodzinnego przy ulicy Tadeusza Kościuszki.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia udano się na rozpoznanie stwierdzając, że zadymienie wydobywa się z piwnicy, a wszyscy mieszkańcy opuścili budynek przed przybyciem zastępów. Mieszkańcy budynku nie uskarżali się na dolegliwości zdrowotne i odmówili wezwania ZRM – czytamy w komunikacie Komendy Miejskiej PSP w Bytomiu.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Ustalili, że pali się ok 4m2 drewna składowanego przy piecu w piwnicy. Pod wpływem temperatury i płomieni rozszczelnieniu uległ bojler na wodę. Konieczne było odłączenie dopływu energii elektrycznej do budynku.
- Podano jeden prąd wody na palące się drewno i ugaszono pożar. Przewietrzono i oddymiono budynek. Wyniesiono z piwnicy nadpalone, składowane tam materiały palne (drewno opałowe). Wykonano kontrolne pomiary na obecność tlenku węgla w całym budynku - brak stężeń mierzonych szkodliwych substancji. Sprawdzono pomieszczenia piwniczne przy użyciu kamery termowizyjnej - brak zagrożenia pożarowego – wylicza oficer prasowy KM PSP w Bytomiu.
Po zakończeniu akcji mieszkańcy powrócili do budynku.
W działaniach udział brały zastępy z JRG Bytom i JRG Radzionków oraz patrol policji.