Tragiczna śmierć młodej tyszanki. 16-latka spadła z dachu sześciopiętrowego bloku przy ulicy Darwina w Tychach. Mimo podjętej akcji ratunkowej, dziewczyny nie udało się uratować.
Do tragicznej w skutkach sytuacji doszło 2 czwartek 23 marca przed 18.00. W Tychach na ulicy Darwina 16-letnia dziewczyna spadła z dachu sześciopiętrowego budynku wielorodzinnego. Jak potwierdza asp.szt. Barbara Kołodziejczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tychach nastolatka spadła z wysokości 7. piętra, a nie jak podawano wcześniej dziesiątego.
Świadkowie zdarzenia powiadomili operatora numeru alarmowego 112. Po przybyciu na miejsce służby ratownicze potwierdziły zdarzenie. Na miejsce zadysponowano najpierw karetkę, patrole tyskiej policji i Straży Miejskiej, zastęp strażaków z JRG Tychy. Konieczne okazało się wezwanie załogi latającej karetki LPR.
16-latka spadła z dachu bloku przy ul. Darwina w Tychach
Po przybyciu na miejsce ratownicy przystąpili do działań ratunkowych. Niestety pomimo wysiłku i zaangażowania wielu osób, życia 16-latki nie udało się uratować. Po trwającej blisko godzinę reanimacji stwierdzono zgon.
Na miejscu zdarzenia pracowali policyjny technik kryminalistyki i prokurator, który zdecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok. Tyscy kryminalni pod nadzorem prokuratury prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.