Tragedia nad wodą. Nie żyje 36-latek z Bytomia, który wypoczywał nad zalewem Rogoźnik.
Wakacje jeszcze na dobre się nie rozpoczęły, a już mamy tragiczne zdarzenie nad wodą. Do tragedii doszło wczoraj (1 lipca) nad zalewem Rogoźnik. 36-letni mieszkaniec Bytomia spędzał tam czas ze swoją partnerką. Przerażona kobieta zaalarmowała policję chwilę po 16.00. Według jej relacji mężczyzna wszedł do wody i nie wypłynął.
Na miejscu bardzo szybko pojawiły się służby w tym strażacy ze specjalnej grupy nurkowej.
– Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Bytomia została zadysponowana do zdarzenia na zbiorniku wodnym "Rogoźnik". [...] Po około 10 minutach osoba poszukiwana została odnaleziona i wyciągnięta na brzeg oraz przekazana obecnemu na miejscu zespołowi ratownictwa medycznego, który podjął działania resuscytacyjne – tłumaczy Wojciech Krawczyk z bytomskiej straży pożarnej dla Radia Piekary.
Akcja reanimacyjna nie przyniosła efektu. 36-latek zmarł. Śledczy ustalają teraz, w jakich okolicznościach doszło do tego zdarzenia.