Kolejne informacje na temat śmierci Marceliny z Orzesza. Biegły sądowy wydał wstępną opinię, która wskazuje na to, że zgon nastolatki nie wynika z wypadku komunikacyjnego.
Tajemnica śmierci Marceliny — sekcja zwłok wyklucza wypadek komunikacyjny
19 sierpnia dotarła do nas smutna wiadomość o znalezieniu 15-letniej Marceliny z Orzesza. Jak poinformowała Policja, ciało nastolatki zostało odnalezione w Łaziskach Górnych na torach kolejowych. W akcję poszukiwawczą było zaangażowanych kilkudziesięciu policjantów, straż pożarna, grupy poszukiwawcze, psy tropiące oraz dron. 21 sierpnia (środa) została przeprowadzona sekcja zwłok, która wykazała, że obrażenia, jakie miała na sobie dziewczyna, nie są związane z potrąceniem przez pociąg.
- Nadal pracują biegli, którzy pozwolą wskazać, co konkretnie było powodem i przyczyną zgonu dziewczynki. Są zaplanowane badania toksykologiczne i histopatologiczne, które pozwolą wskazać i ustalić dokładną przyczynę zgonu — przekazała zastępczyni prokuratura rejonowego w Mikołowie, Alicja Domańska.
Jak poinformowała nas zastępczyni prokuratora rejonowego, na wyniki badań trzeba będzie poczekać nawet do trzech tygodni.