Kolejna edycja wielkanocnego jarmarku wystartowała. Na rynku - nie całym - rozstawiono kilkadziesiąt stoisk z dobrem wszelakim. Byliśmy, zobaczyliśmy, zdajemy relację.
Kolorowo, spokojnie, z jajami (wielkanocnymi)
W dniu otwarcia jarmark wygląda spokojnie, my dotarliśmy na miejsce około godziny 15. Stoiska obejmują mniej więcej połowę płyty rynku, tłumów nie było, ale zapowiada się dość ciekawie.
Od 14 marca do 1 kwietnia Katowice zapraszają na Jarmark Wielkanocny, który jak co roku, będzie wyróżniać się bogactwem atrakcji i stoisk. Nie zabraknie tradycyjnych i regionalnych smakołyków oraz wyrobów rękodzielniczych. Z myślą o najmłodszych odwiedzających przewidziano też liczne atrakcje. - czytamy w zapowiedziach ze strony magistratu.
Jakie atrakcje się pojawią? W dniach od 15 do 17 marca planowane są m.in. pokazy zdobienia pisanek oraz warsztaty haftu ręcznego, które poprowadzą specjaliści z Muzeum Wsi Opolskiej.
Ponadto 23 i 24 marca powstanie strefa zabaw plastycznych „Łączka
zajączka”, gdzie dzieci będą mogły wykazać się swoją kreatywnością – mówi Marta Chmielewska, naczelnik wydziału promocji Urzędu Miasta.
Rękodzieło, smaczne jedzenie i szczypta kiczu
Naszym zdaniem do najciekawszych punktów na mapie jarmarku należą stoiska z rękodziełem (zwłaszcza tym dedykowanym zbliżającym się świętom) oraz swojskimi wyrobami. Znajdziemy tu pyszne wędliny (m.in. z mangalicy), sery i łakocie, a także miody oraz przetwory.
Tradycyjnie są też obecne stoiska z zabawkami, koszulkami i wszelkiej maści gadżetami, ale i te wydawały się wzbudzać spore zainteresowanie.
Jarmark szykuje się więc skromny, nie przesadzony, ale miejmy nadzieję, że dość sensowną ofertą przyciągnie sporo osób.