Dotarła do nas smutna wiadomość z Siemianowic Śląskich. Czwarty górnik poszkodowany w wyniku wybuchu metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice zmarł w szpitalu.
Wybuch metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice
Do tragicznego zdarzenia doszło 22 stycznia br. w kopalni KWK Knurów-Szczygłowice. W wyniku eksplozji 14 osób trafiło do szpitali, z czego czterech górników zostało przewiezionych do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Nie żyje czwarty poszkodowany górnik
Dziś rano potwierdzono śmierć 42-letniego górnika, który od kilku dni przebywał w CLO w Siemianowicach Śląskich. Mężczyzna doznał rozległych oparzeń dróg oddechowych, a jego stan stopniowo się pogarszał. Oparzenia objęły 50% powierzchni jego ciała.
-W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarł górnik leczony po zapaleniu metanu w Ruchu Szczygłowice. To czwarta ofiara wypadku. Miał 42 lata, w Ruchu Szczygłowice pracował od trzynastu lat - czytamy na stronie JSW S.A.
Stan pozostałych górników nadal ciężki
Trzej górnicy, którzy również zostali przewiezieni do CLO w Siemianowicach Śląskich, nadal przebywają na tym samym oddziale co zmarły. Ich stan określany jest jako ciężki.