Bliżej Śląska, bliżej Twoich spraw

Karetka, która spłonęła w Radłowie była częścią Śląskiego Konwoju Dla Ukrainy

Dodano: , źródło: Fundacja Moc Przyszłości, FB Łukasz Kmita, slaskie.pl, Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach

W nocy z piątku na sobotę (4 na 5 marca) w Radłowie spłonęła jedna z karetek przeznaczonych do ratowania rannych w wyniku wojny na Ukrainie. Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach potwierdziło, że karetka, która spłonęła pod Tarnowem, była częścią Śląskiego Konwoju Dla Ukrainy.

W Radłowie spłonęła karetka

Przypomnijmy, że dzięki współpracy różnych podmiotów działających na terenie województwa śląskiego przekazano już 6 ambulansów oraz 4 samochody osobowe. Kolejny konwój z inicjatywy marszałka Jakuba Chełstowskiego wyruszył w piątek 3 marca na Ukrainę. Za pośrednictwem Fundacja Moc Przyszłości Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach przekazało 4 ambulanse oraz sprzęt medyczny, który ma służyć medykom na terenie Ukrainy. Niestety, jedna z karetek spłonęła. Podczas pożaru dodatkowo uszkodzona została jedna karetka i dwa samochody osobowe.

- To bardzo smutna wiadomość. Dodatkowo została uszkodzona jedna karetka i dwa samochody na które czekają nasi przyjaciele w Ukrainie. Podejmujemy działania, aby naprawić szkody! – czytamy w informacji przekazanej przez Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach.

Utworzono zbiórkę pieniędzy na zakup nowej karetki 

Jako że Śląski Konwój dla Ukrainy został niespodziewanie uszczuplony, zdecydowano się na zorganizowanie zbiórki na zakup nowego pojazdu. Jak czytamy na stronie zbiórki „prawdopodobnie nie był to przypadkowy zapłon”. Śledztwo w tej sprawie trwa. 

- Takie sytuacje nas nie złamią. Tam na te karetki czekają ranne w wyniku wojny DZIECI!!! – podkreślają przedstawiciele Fundacji Moc Przyszłości.

Aby zapewnić pomoc Ukraińcom, Fundacja Moc Przyszłości organizuje internetową zbiórkę na zakup nowej karetki. Suma, jaką trzeba uzbierać to 100 tysięcy złotych. Zbiórka ma potrwać jeszcze 88 dni, ale do tej pory już udało się zebrać 78 513 zł, a zbiórkę wsparły 824 osoby.

Policja zatrzymała podejrzanego o podpalenie, ale za zarzucane mu czyny będzie odpowiadał z wolnej stopy.

- Nie możemy w to uwierzyć !!!!!! Podejrzany o podpalenie -recydywista wielokrotnie notowany został wypuszczony. Zastosowano według niego środki wolnościowe z obowiązkiem stawiennictwa 3 razy w tygodniu. Będzie odpowiadał z wolnej stopy – przekazali przedstawiciele Fundacji Moc Przyszłości.

Łukasz Kmita, wojewoda małopolski, poinformował z kolei, że spalona karetka dla Ukrainy została już zastąpiona inną ze szpitala w Nowym Targu. 

- Podpalony w Radłowie w powiecie tarnowskim ambulans, który miał trafić na Ukrainę razem z pięcioma kolejnymi karetkami, został zastąpiony innym. Decyzje o przekazaniu ambulansu podjęła dyrekcja szpitala powiatowego w Nowym Targu. Dla prezes Fundacji Moc Przyszłości Diany Dembickiej-Mączki sobotni poranek był bardzo smutny, kiedy dowiedziała się, że pojazdy, które miały trafić na Ukrainę, zostały podpalone – napisał wojewoda Łukasz Kmita w mediach społecznościowych.

 

Ładowanie Rozmowy