Nadchodzący weekend będzie inny niż dotychczasowe. Po wyjątkowo ciepłym, wręcz upalnym tygodniu nadejdzie powiew orzeźwienia. Damian Dąbrowski ma dobre wiadomości dla tych, którzy mają dość skwaru lejącego się z nieba.
Kilka ostatnich letnich weekendów zdecydowanie rozpieszczało osoby, które uwielbiają wysokie temperatury i aurę niczym znad basenu Morza Śródziemnego. Tym razem ta seria nie zostanie podtrzymana. Znany i lubiany śląski meteorolog Damian Dąbrowski zaprezentował autorską prognozę pogody na kilka kolejnych dni.
Prognoza pogody Damiana Dąbrowskiego na weekend 21-23 lipca
W piątek w ciągu dnia zachmurzenie będzie zmienne przeważnie duże z przejaśnieniami. Przez większość dnia bez deszczu, dopiero późnym popołudniem i wieczorem miejscami pojawią się opady. Lokalnie może zagrzmieć.
Temperatura wyniesie po południu maksymalnie ok. 22/25°C. Wiatr słaby i umiarkowany ze zmiennych kierunków, przeważnie południowych. Ciśnienie delikatnie spadnie do ok. 1010 hPa.
W piątkową noc będzie panować zachmurzenie całkowite do umiarkowanego. W pierwszej części nocy wystąpią miejscami zanikające opady, a później deszcz się uspokoi. Temperatura minimalna nocą wyniesie ok. 13-16°C. Wiatr słaby i umiarkowany, a ciśnienie będzie stabilnie utrzymywać się na poziomie ok. 1010 hPa.
Sobota przyniesie zachmurzenie zmienne – od małego po duże z przejaśnieniami. W większości regionu bez deszczu, a temperatura utrzyma się na poziomie maksymalnie 22-24°C. Wiatr słaby i umiarkowany z północnego zachodu. Ciśnienie wzrośnie do ok. 1016 hPa.
Sobotnia noc będzie spokojna – obędzie się bez opadów, a zachmurzenie będzie małe lub umiarkowane. Spadnie temperatura do ok. 10/13°C. Utrzyma się ciśnienie z całego dnia, a wiatr będzie słaby ze zmiennych kierunków.
W niedzielę powrót ciepła
Niedziela bez opadów z umiarkowanym zachmurzeniem w ciągu dnia. Temperatura odrobinę wyższa – maksymalnie od 25 do 28°C.
Zrobi się ponownie gorąco, ale nie upalnie. Wiatr powieje trochę mocniej z południowego zachodu, ale przy tej wysokiej temperaturze powietrza nie będzie powodował dyskomfortu termicznego. Ciśnienie zacznie wolno spadać do ok. 1012 hPa – wyjaśnia Damian Dąbrowski.
Meteorolog zaprzecza medialnym doniesieniom o napływie do Polski bardzo upalnego afrykańskiego antycyklonu Charon.
