Wybory parlamentarne 2019 roku na dobre rozbuchały rozdawnicze propozycje dominujących partii. W tym roku czekają nas jeszcze wybory prezydenckie, a to oznacza, że już niebawem politycy znów zaczną się prześcigać w obietnicach. Z obozu prezydenta Andrzeja Dudy już dobiegają sygnały, że jednym z filarów jego kampanii będzie obniżenie wieku emerytalnego.
Projekt nie jest nowy, bo był już wcześniej postulowany przez obóz Andrzeja Dudy, teraz jednak najprawdopodobniej zostanie odświeżony na potrzeby kampanii. Według nowego systemu liczyłby się przede wszystkim czas pracy, który miałby wynosić 35 lat dla kobiet i 40 dla mężczyzn. W takim przypadku kobiety, które zaczęły prace w wieku 18 lat, na wcześniejsza emeryturę mogłyby przejść już mając 53 lata. Panowie mieliby taką możliwość po ukończeniu 58 roku życia.
Taka zmiana satysfakcjonuje związki zawodowe, z kolei zrzeszenia pracodawców deklarują gotowość do rozmów, o czym poinformowały na wtorkowym spotkaniu Rady Dialogu Społecznego.
O szczegółach usłyszymy zapewne na przestrzeni następnych kilku tygodni, a temat będzie regularnie podnoszony przynajmniej do ogłoszenia ciszy wyborczej.