Grzegorz Braun w Ministerstwie Przemysłu. Kandydat na prezydenta spalił flagę Unii Europejskiej
We wtorek, 6 maja, Grzegorz Braun przeprowadził interwencję poselską w Ministerstwie Przemysłu. Jego wizyta zakończyła się zerwaniem flagi Unii Europejskiej, a następnie spaleniem jej przed gmachem Kopalni Wujek.
[AKTUALIZACJA]
Komenda Wojewódzka Policji poinformowała o postępach w sprawie. Funkcjonariusze posiadają już wszystkie niezbędne informacje, aby wszcząć kolejne procedury wobec Grzegorza Brauna.
– W związku z incydentem z udziałem jednego z kandydatów na Urząd Prezydenta RP, do którego doszło 6 maja br. w Katowicach – najpierw w gmachu Ministerstwa Przemysłu, a następnie pod kopalnią „Wujek” – informujemy, że Komenda Miejska Policji w Katowicach skompletowała materiał dowodowy orazniezbędną dokumentację w sprawie i przygotowała wniosek do Komendy Głównej Policji o udzielenie pomocy prawnej w zakresie uzyskania zezwolenia na ściganie (uchylenia immunitetu) – czytamy w komunikacie.
Wniosek zostanie przekazany za pośrednictwem Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach do Komendy Głównej Policji, która zwróci się do dalszych organów z wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności.
Interwencja poselska
6 maja Grzegorz Braun w towarzystwie posła Romana Fritza odwiedził Ministerstwo Przemysłu, aby okazać swój sprzeciw wobec obecnej polityki państwa związanej z odchodzeniem od węgla kamiennego. Kandydat na prezydenta zadawał pracownikom ministerstwa pytania na temat sytuacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Polskiej Grupy Górniczej i ogólnej sytuacji sektora górnictwa.
– Pytania zadane w trybie interwencji, dotyczące sytuacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A., Polskiej Grupy Górniczej S.A. oraz polityki państwa wobec sektora górnictwa węgla kamiennego… nie spotkały się z żadną odpowiedzią, a osoby rzekomo kompetentne do pełnienia swych odpowiedzialnych, ministerialnych funkcji, nie zdobyły się ani na parę zdań merytorycznej rozmowy, powtarzając jedynie jak katarynki, że udzielą odpowiedzi na piśmie. Wstyd – czytamy w mediach społecznościowych Grzegorza Brauna.
Na samych pytaniach się nie skończyło – Grzegorz Braun zauważył w holu ministerstwa flagę Unii Europejskiej. Głosząc hasła „Tu jest Polska, nie Bruksela”, ściągnął flagę, a następnie wyniósł ją z budynku.
– A co do „flagi” eurokołchozowej, nieopatrznie umieszczonej w pobliżu rzeźby św. Barbary. Chwała Bogu, jeszcze nie ma takiego państwa, więc nie będziemy w Polsce, w polskim ministerstwie eksponować znaków wrogich nam organizacji, które nie mają statusu państwowego, w związku z czym tego typu emblematy nie są otoczone żadną ochroną na terenie RP. Tu jest Polska, nie Bruksela! – komentuje Grzegorz Braun.
Sprawę bada Policja
To jednak nie koniec. Niedługo później w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym kandydat na prezydenta RP, znajdujący się przed kopalnią „Wujek” depta flagę Unii Europejskiej, wyciera w nią buty, a następnie ją podpala. Sprawę badają katowiccy policjanci.
– Policjanci zabezpieczający prewencyjnie wydarzenia związane z wizytami kandydatów w naszym regionie rozpoczęli niezbędne czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia. Ustalono, że wartość zabranej flagi wynosiła około 400 zł, a sam przedmiot został następnie spalony przed kopalnią "Wujek" w Katowicach. Aktualnie policjanci prowadzą czynności i gromadzą materiał dowodowy – czytamy w komunikacie wydanym przez Komendę Wojewódzką Policji w Katowicach.
Przypominamy, że również wczoraj Grzegorz Braun został pozbawiony immunitetu europosła w wyniku głosowania Parlamentu Europejskiego. Oznacza to, że nic nie chroni go już przed odpowiedzialnością sądową w sprawie m.in. zgaszenia świec chanukowych gaśnicą w gmachu Sejmu.
Czynność palenia flagi uwieczniono podczas relacji







![Pijany 27-latek rozbił forda w Żorach – eCall powiadomił służby [FOTO]](https://cdn.silesia.info.pl/public-media/2025/11/b088c130bf427ad2a93b628889533ed2-4086123366.jpg)











Dodaj komentarz